sobota, 14 września 2013

#24.`Don't Let Me Go... ~Harry Styles


22.08.2017, Wtorek
Nie przestawaliśmy się całować. Bez większego namysłu Harry posadził mnie na blacie kuchennym. Zaczęłam ściągać mu marynarkę, 
-Może się przeniesiemy do  sypialni?- zaproponował Harry.
-Zapewne by było wygodniej.- zaśmiałam się.
Chłopak złapał mnie na ręce. Wplątałam palce we włosy.
Weszliśmy do sypialni... na łóżku było ułożone serce  z płatków róż. Szatyn położył mnie na nim i zaczął dotykać po całym ciele.
-Olivia... Kocham Cię.- pierwszy raz, pierwszy raz powiedział, że mnie kocha, awwww....
-Ja ciebie też.- odparłam.
Harry nie naciskał nie musieliśmy tego robić, ale ja nie protestowałam. 
Zaczęłam mu ściągać t-shirt, który znalazł się na podłodze. Następnie chłopak odpiął moją sukienkę i również rzucił w kąt. 
Przez chwilę tak jak bym zamarła. Marzyłam o tej chwil z Harry'm od pięciu lat. Seks z Harry'm Styles'em jest moim ostatnim marzeniem - jeżeli to się stanie będę spełniona. W głębi duszy bałam się, że coś pójdzie nie tak.
-Mogę?- zapytał szatyn o ściągnięcie biustonosza.
-Tak.- odparłam.
Mój biustonosz był kolejną rzeczną na podłodze.
Przytuliłam Harry'ego a on całował mnie po ramionach. Jego ciało było tak ciepłe, że aż przyprawiało mnie o dreszcze. Odpięłam chłopakowi spodnie, które z resztą rzeczy wylądowały na ziemi.  Harry położył mnie na łóżku i zaczął delikatnie pieścić moje piersi, a potem zaczął całować mnie po całym ciele, zderzając od ramion w dół. Zatrzymał się przy okolicy majtek. Harry delikatnie  pozbył się moich majtek i delikatnie całował moją myszkę. Po chwili wstał ze mnie i kazał ściągnąć swoje majtki. Widok nagiego Harry'ego dopiero przyprawił mnie o dreszcze.
Teraz moja kolej nadeszła na całowanie Harry'ego i zrobienia mu "dobrze". Położył się na łóżku a ja go całowałam.
-Mam nadzieje, że masz...?- spytałam nie skończywszy, ponieważ chłopak mi przerwał, który wyciągną z szuflady jedną prezerwatywę. Chłopak podał mi ją i kazał sobie ją założyć. Następnie położył się na mnie no i doszło do zbliżenia. Bolało, mnie zawsze boli, ale to była przyjemność. Uśmiechałam się na samą myśl, że to wszystko się dzieje. Fakt Faktem to nie  był mój pierwszy raz, ale był on najlepszy. 
Starałam się nie wydawać z siebie żadnych jęków, ale to nie jest w cale takie łatwe. Po długim czasie chłopak przestał i zaczął całować moje piersi a potem przeszedł do myszki. Czułam, że było to takie miłe jeszcze czegoś takiego nie czułam. W dodatku wiem, że jestem dla niego ważna, może to tylko dwa słowa, ale potrafią zmienić całe nastawienie na świat. 
-To teraz ty się męcz.- powiedział do mnie Harry.
-eeee?
-Trochę teraz ty musisz byś u góry, ja nie będę wiecznie na dole. 
Zaczęłam się śmiać i usiadłam mu na biodrach. Z bólu wbiłam chłopakowi paznokcie i na klatce piersiowej odbiło się mu pięć śladów. Po jakimś czasie zeszłam z niego i zaczęłam go całować po różnych miejscach ciała. Nasza gumka również wyleciała z gry i wylądowała na ziemi.
-Co powiesz na 69?- i nagle przypomniały mi się wszystkie 69 na blogach, tt, fb i innych.
Bez większego namysłu zgodziłam się. Miałam niezły ubaw z tego powodu, bo nie umiałam sobie tego wyobrazić.
-Koniec? spytałam.
-Mogę całą noc.- odparł.
-Trzeba spać.- powiedziałam.
-Dla ciebie wszystko.- oznajmił.
-Słodki.
-Kocham Cię.
-Ja ciebie też.
-A jak mi poszło?- zapytał.
-Genialnie, tylko nie wiem co  na to twoje prześcieradło bo jest całe z no...- zaśmiałam się.
-Oj tam zdarza się.
Chłopak namówił mnie na zdjęcia. Nie umiałam mu odmówić dlatego się zgodziłam.
-To teraz idziemy spać czy coś oglądamy?
-O tej godzinie raczej się śpi.- oznajmiłam.
-To dobranoc.- powiedział Harry.
-Pa.
Wtuliłam się do chłopaka i szybko zasnęłam....